Zakony

Bloorhim zaczął chodzić po okolicy i szukać przeróżnych śladów, dobrze wiedział że jego zaletą jest spostrzegawczość.

Lecz przyszło mu na myśl aby wybrać się do lasu, poszukać jakichś dziwnych zjawisk, poszukać czegoś do jedzenia, może znaleźć jakiś item, artefakt, był dobrej myśli.

Byłem strasznie zmęczony tym całym bieganiem. Udałem się do małej szopki nieopodal targowiska gdzie postanowiłem się zdrzemnąć na świeżym i aromatycznym sianku.

Podchodzi do miejsca pobytu handlarza, jakiś typ okryty tajemniczą, przykryty ciemnym płaszczem. Ponieważ nie potrafisz nasłuchiwać, nie dosłyszałeś nic. Ale twoje umięjętności spostrzegawcze poinformowały Cię, że handlarzowi wręczono jakiś papier.
Po chwili twoich biegnących myśli usłyszałeś "Hej, ty no choć tutaj!"
Nie wiedziałeś co się z tobą dzieje, ale po krótkim upływie czasu, zorientowałeś się że woła Cię do siebie handlarz.

Obudziłem się.
Przeciągnąłem się kilka razy i wyszedłem na zewnątrz. Udałem się w kierunku targowiska ze świeżą energią do działania. W głębi duszy byłem wściekły że złodziej jest jeszcze na wolności chciałem ja najszybciej go unieszkodliwić.

Człowiek na posyłki "tak zwany" roznosi gazetkę pisaną przez Mnichów, z kościoła. Piszą na temat tego co zachodzi w mieście, a jeżeli jest na prawdę coś ważnego, piszą o reszcie krajów.
Teraz krzyczy "Ogłoszenia, spójrzcie na ogłoszenia w naszej gazecie! kupcie ją, wydanie specjalne! Jedynie 20 Złotych monet"
No cóż, gazeta poszła około 50% w dół gdyby patrzeć na to matematycznie. Co jest tego powodem?
"Gazeta, jest to nabycia u Handlarza! Zapraszam!"
Wydanie mnichów tejże gazetki jest na prawdę szanowane... Mają dostęp do danych miasta, ale nie udostępniają ich... Dlatego mają dość wysokie wpływy.

Sesja zostaje zamknięta, gdyż sprawa została rozwiązana.
O czym jest mowa, Diuczek22 może wam powiedzieć. Gazeta Mnichów i słowa handlarza wiele wyjaśniaja.
Możecie po informacje zgłosić się do bloodx i Diuczek22- zwany Hunter(teraz)

Możecie zgłaszać się do sesji Marciela w dziale"Pustynia"